*perspektywa Chantelle*
-Chantelle, możesz już zejść na dół ? - moja mama chyba nie zna takiego pojęcia jak "CIERPLIWOŚĆ". Zignorowałam jej krzyki i pakowałam się dalej. Tak ogółem to mama chyba nie potrafi mówić cicho. Gdy wkładałam do torby kosmetyki, usłyszałam ,że moja "perfekcyjna" siostra Megan poszła do taty i zaczęła nagadywać ,że mam wszystkich w głębokim poważaniu ,i że nic mi się nie podoba. Z tym drugim chyba miała racje . Od dziecka mieszkałam w Chicago , mam tu przyjaciół , szkołę i wszystko za czym na pewno będę tęsknić w Londynie. Nie rozumiałam po co zmieniamy dom , nikt nic mi nie wyjaśnił, za co mam ogromną pretensje do rodziców.
Odłożyłam spakowaną walizkę ,gotowa do wyjścia, stanęłam w drzwiach i...i coś we mnie pękło. Zamiast zejść na dół , wypakowałam moją Lucy , czyli gitarę. Przyjrzałam się jej . Cała była w naklejkach . Wspomnienia wróciły. Nie wyobrażałam sobie teraz tego zostawić. Wzięłam Lucy na kolana i zaczęłam grać "Don't Forget" . Płakałam nucąc Now I'm left to forget about us.
Odłożyłam gitarę i zaczęłam wycierać łzy rękawami. Nagle usłyszałam ,że ktoś obok mnie usiadł.
-Ej mała , wszystko okej ? - brat Cole podał mi chusteczkę.
- Nie nic nie jest w porządku , musimy stąd wyjechać. Nie wiem nawet czemu. Tobie jest łatwo ,bo tutaj zostajesz...Nie mogłabym zostać z Tobą ?
- Chan , dobrze wiesz ,że Emma jest w ciąży. Ona pracuje , ja też cały czas mam koncerty. To bez sensu , nie będzie miał kto odwieźć cię do szkoły , na muzykę...- Cole mnie mocno przytulił- Dasz radę siorka , co jak co ,ale my jesteśmy....
- UNBROKEN ! - dokończyłam za niego.
-Dokładnie. - Wstał i spakował Lucy do pokrowca , wziął go , walizkę - Dobra , schodź już Chan - zniósł moje bagaże na dół.
Wstałam , szybko poprawiłam makijaż i poszłam na dół.
Teraz czekał mnie już tylko dłuuugi lot samolotem przy słuchaniu rozmów rodziców o rachunkach i ględzeniu o nagrodach Megan. Zapowiadała się boska impreza...
____________________________________________
Tak jak zawsze bardzo proszę o komentarze ! @yousavemexx
<3 czekam na więcej .. *_____*
OdpowiedzUsuń